Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lukasmako z miasteczka Lublin. Mam przejechane 9628.96 kilometrów w tym 598.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.95 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Linki

Kamil

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lukasmako.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
55.00 km 0.00 km teren
03:00 h 18.33 km/h

Środa, 11 lipca 2012 | Komentarze 1

z dwoch dni takie tam krecenie ze znajomymi


Dane wyjazdu:
94.49 km 0.00 km teren
05:13 h 18.11 km/h

Poniedziałek, 9 lipca 2012 | Komentarze 0

Mimo że znowu sie lał żar z nieba miałem ochotę na dłuższą wycieczkę bo ostatnio coś zamuliłem, więc trzasneliśmy z mewa do nałęczowa na loda i bronka, potem ucieczka przed burza no i zabrakło tych paru km zeby było fajnie


Dane wyjazdu:
65.00 km 0.00 km teren
04:00 h 16.25 km/h

Środa, 27 czerwca 2012 | Komentarze 0

pociagiem do chelma i tam na wyscig, zajebiste tereny ciagle sie cos działo duzo po górke praktycznie chyba z 10 razy duzo piachu , dobrze mi szlo kryzys jakis skromny w polowie myslalem ze detka padla ale to tylko linka od przedniej przerzutki o opone zaczepiala takze luz, atmosfera zajebista poznalem pare osob, atrakcyjne nagrody, duzo fajniej niz na mazovi , udalo sie zajac 12 w open i 5 w swojej
Kategoria maraton


Dane wyjazdu:
32.39 km 0.00 km teren
02:00 h 16.20 km/h

Sobota, 23 czerwca 2012 | Komentarze 0

ciekawa sprawa, jestem milo zaskoczony :) trzeba bylo miec mocna turbinke zeby za kazdym zakretem buta dawac, w pierwszym biegu nie musialem jechac bo bylo nas tylko dwoch,w drugim w polowie trasy mnie wyprzedizl na prostej jakis czpen i bylem 3, potem cos zle sie poczulem i mnie poty zalewaly cale szczescie ze nie musialem jechac jeszcze jednego wyscigu kasi sie bardzo spodobalo miejskie sciaganie chociaz zejabala klina, i na urzedow powiedziala ze sie bardziej postara :)
Kategoria xc


Dane wyjazdu:
46.51 km 0.00 km teren
02:27 h 18.98 km/h

Niedziela, 17 czerwca 2012 | Komentarze 1

Merida mazovia lublin
ogolnie nie bylem zachwycony w tamtym roku pamietam sie nie zdecydowalem ze wzgledu na cene w tym roku wczesniej zaplacilem i bylo to 50zl i dostalem tylko numer nawet bez zipow no i dobra szama po wyscigu, w porownaniu ze scandia to duzo gorzej tam dawali bidon zele batona reklamowke makulaturke szame, atmosfera o wiele lepsza. < a w 2008 pamieta ktos?? mam jeszcze plecak czapke i bidon chyba byl> :D
ale nie jechalem po to zeby narzekac, trasa super wedlug mnie, mimo iz te oklocie skatowane to w sumie nie kojarzyłem wiekszosci trasy swietnie sie bawilem dzieki meega kaluzaom i blocie< az padl suport hehehe> sporo osob wyprzedzilem no i kolejny raz wygralem ze soba :)
dst: Fit 28km
open 60/193
kat. 9/31
ps. w loteri wygralem damskie figi tyle ze rozmiar XL heheeh nawet na babcie za duze
Kategoria maraton


Dane wyjazdu:
44.12 km 0.00 km teren
02:40 h 16.55 km/h

Niedziela, 10 czerwca 2012 | Komentarze 0

czesciowy objazd trasy mazovi spora zamota nawet gps u spotkanego starszego kolegi mial problemy


Dane wyjazdu:
65.20 km 0.00 km teren
04:36 h 14.17 km/h

Niedziela, 3 czerwca 2012 | Komentarze 0

Family cup w lublinie to czyste xc, zmordowalem sie jak dzika świnia i nawet mnie zaskoczyli wywolując na 6ste miejsce w kategori
a i wygralem maxxisa medusa jeeeeeeee :)


+ jakies tamkrecenie po mieście z wczoraj przedwczoraj
Kategoria maraton, xc


Dane wyjazdu:
47.73 km 0.00 km teren
01:39 h 28.93 km/h

Czwartek, 31 maja 2012 | Komentarze 0

na kole u chlopakow po okolicznyh ulicach


Dane wyjazdu:
50.55 km 0.00 km teren
02:16 h 22.30 km/h

Niedziela, 27 maja 2012 | Komentarze 1

scandia mini 37km + dojazd

74/308 w generalce i 23 w M2

chamska trasa przez kamienie ale dobrze mi sie jechalo
kasia na pudle :P
Kategoria maraton


Dane wyjazdu:
74.36 km 0.00 km teren
03:16 h 22.76 km/h

Środa, 23 maja 2012 | Komentarze 0

rano pojechalem na felin na ogledziny opryskiwacza polowego + popoludniu nieudana wycieczka z tesla bo podczas jazdy w dol wawozem wystrzelil mu tlumik z rs dart3 zerwal sie gwint nie wiem czemu, moze za duzo oleju bylo....
dst 22km
a teraz przepis na udany trening : ogladasz 17 etap giro de italia, pijesz piwo z kolega i o 20 ruszasz na piekna petle szosowa w tlenie z umsmiechem na twarzy. Noga pieknie podawała pod koniec w motyczu zaczał gonic mnie jakis mały burek ktory pomogl w sprincie ale gdy konczylem ucieczke gdzies po 200m dolaczyl do niego jakis skurwialy orginalny wilczur o wymiarach technicznych dł.2m, szer. 0.5m, Vmax 45km/h

dst 52km
a jeszcze martwa swinka morska na ulicy w lipniaku..
no czesc grzesiu :)