Info
Ten blog rowerowy prowadzi lukasmako z miasteczka Lublin. Mam przejechane 9628.96 kilometrów w tym 598.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.95 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Linki
KamilWykres roczny
Archiwum bloga
- 2012, Lipiec2 - 1
- 2012, Czerwiec5 - 1
- 2012, Maj11 - 1
- 2012, Kwiecień6 - 3
- 2012, Marzec10 - 5
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień5 - 0
- 2011, Listopad5 - 5
- 2011, Wrzesień2 - 1
- 2011, Czerwiec1 - 0
- 2010, Sierpień2 - 2
- 2010, Lipiec4 - 0
- 2010, Czerwiec5 - 3
- 2010, Maj12 - 5
- 2010, Kwiecień16 - 9
- 2010, Marzec8 - 2
- 2010, Styczeń1 - 1
- 2009, Kwiecień1 - 0
- 2009, Luty1 - 0
- 2008, Wrzesień1 - 0
- 2008, Lipiec4 - 0
- 2008, Czerwiec5 - 0
- 2008, Maj10 - 16
- 2008, Kwiecień20 - 15
- 2008, Marzec14 - 22
- 2008, Luty12 - 25
- 2008, Styczeń7 - 9
Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2008
Dystans całkowity: | 1050.04 km (w terenie 190.00 km; 18.09%) |
Czas w ruchu: | 42:35 |
Średnia prędkość: | 21.67 km/h |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 52.50 km i 2h 50m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
65.38 km
0.00 km teren
02:25 h
27.05 km/h
Środa, 30 kwietnia 2008 | Komentarze 0
zrobiłem sobie wolne już a co :)wiatr trochę wiał, trasę napiszę jak wrócę bo się śpieszę na uczelnie ( na godzinę ide)
HRavs 148
no i dupa nie zaliczyłem połówkowego egzaminu z towaroznastwa :(
trasa
dom-zlew-prawiedniki-zabiawola-koloniatuszow-abramow-bychawa-trasa834-bystrzycanowa-b.stara-osmolice-prawiedniki-zlew-dom
tylko ze w drugą storne :P
Kategoria trening
Dane wyjazdu:
27.97 km
10.00 km teren
h
km/h
Wtorek, 29 kwietnia 2008 | Komentarze 0
oj sobie odpocząłem HRavs 99 mówi samo za siebie :)dom zlew dom
Kategoria o tak o
Dane wyjazdu:
140.57 km
45.00 km teren
07:01 h
20.03 km/h
Niedziela, 27 kwietnia 2008 | Komentarze 6
dziś..Skandia MTb maraton dst medio + dojazd tam i powrót do dom
start 8:30 stacja na jp2, łącznie 4 osoby :)
do nałęczowa to wiadomo dość szybko avs 26km, coś tam szamiemy no i "start"
i zaczynają sie jaja :D
jedziemy trasą, ja nie znałem bo nigdy na oko nie wiedziałem chłopaki coś bardziej w temacie byli ale i tak bez mapy nie daliśmy byśmy rady ( z mapą też nie było lekko)
kat, będzie kat przjebane podjazdy w tempie wyścigowym każdemu dadzą w dupę, zjazdy piekielnie soczyste przynajmniej ten przed kazikiem..mistrzostwo
w tamtym roku ludzie marudzili ze "asfalt, za dużo asfaltu" a to macie ! teraz asfaltu jest tyle co kot napłakał, zastąpiono go polami po których jazda bez przeklinania jest raczej nie realna ..
wytelepało mi tak dupę że na rower nie wsiadam do środy
ogólnie to sie zjechałem całkiem fajnie chociaż to bardziej nie dobór energii niż siły w końcu to 7em godzin...
wracając zajechałem do kolegi na chwile i zawinąłem sie do domu, upragnionego :)
nałęczów tuż przed "startem", kaczka
kazimierz nad wodą
..jak ryba w wodzie :) bardzo czysta woda musi być hyhyh
kazik już na górze
młyn koło rąblowa
walki żulów na nałeczowie :D
a to gratis z dnia wczorajszego, obczajcie ten licznik :)
kamil wiedzę miał siłę jeszcze pamiętać gdzie jakie kamyki leżały i udostępnił naszą katorgę w skróconej wersji poradnika pod tytułem "KAT" polecam :)
www.kuczy.bikestats.pl
Kategoria wycieczka :)
Dane wyjazdu:
39.83 km
10.00 km teren
02:07 h
18.82 km/h
Sobota, 26 kwietnia 2008 | Komentarze 0
o tak o sie pokręciłem na relaxie z kolegą bardziej tocznie niż jechanie... Kategoria o tak o
Dane wyjazdu:
65.68 km
10.00 km teren
03:15 h
20.21 km/h
Piątek, 25 kwietnia 2008 | Komentarze 0
rano na chwilę na uczelnie odebrać kolosa z 2ją... a już prawie zapomniałem jak wygląda :)potem o tak o z kolega trochę sie pokręciłem ciesząc sie ładną pogoda wyszło 24,66
wieczorem masa całkiem spoko było parę osób na masie, potem wpadliśmy na pomysł nad zlew rzadko tamtędy jeździmy, były lekkie obawy bo nikt nie zna tamtych rejonów a wielu z nas parę razy sie tam zgubiła ....
tempo spoko w sumie to zajebiście sie jechało
hhehehehehhehee
Kategoria o tak o
Dane wyjazdu:
54.01 km
0.00 km teren
02:14 h
24.18 km/h
Czwartek, 24 kwietnia 2008 | Komentarze 0
ładna pogoda więc sobie wyszedłem na treningciepło oj ciepło i bardzo dobrze :) lekki wiatr wracając sie odwrócił i miałem go w obie strony w twarz, jakoś ostatnio mnie te wichry prześladują
dom-dys-jakubowice-smugi-krasienin-wygoda-jastków-snopków-helenów-smugi-jakubowice-dys-dom
Kategoria trening
Dane wyjazdu:
74.41 km
5.00 km teren
02:54 h
25.66 km/h
Środa, 23 kwietnia 2008 | Komentarze 0
wyklad vs rower =...no to jadę
nie chciało mi sie za bardzo wymyślać więc pojechałem z wiatrem, powrót pod wiatr jakoś strasznie ciężko mi sie jechało nie wiem czego :/ tak jakoś bez sensu/wigoru wróciłem lasem kawałek żeby zobaczyć co się dzieję ze ścieżką ..
dom-zlew-prawiedniki-zabiawola-koloniatuszow-abramow-bychawa-trasa834-bystrzycanowa-b.stara-osmolice-prawiedniki-zlew-dom
a teraz na uczelnie
HRavs 149
<2>
po szkole jeszcze do kolegi o tak o po cywilnemu(8km)
Kategoria trening
Dane wyjazdu:
36.83 km
5.00 km teren
01:32 h
24.02 km/h
Poniedziałek, 21 kwietnia 2008 | Komentarze 0
po całodniowej walce z brudnym rowerem, kupnem nowego gniazda do licznika bo tamto umarło o 17:30 ustawiłem sie z Arturem na mały wypadzik Kategoria o tak o
Dane wyjazdu:
30.00 km
20.00 km teren
h
km/h
Sobota, 19 kwietnia 2008 | Komentarze 2
wstałem godzina 6:40 za oknem leje, pada koszmarnie chwila namysłu no i sie ubieram, wszystko ogarnąłem i czas wychodzić bo jeszcze do bankomatu....pada wszedzie mnóstwo wody po paru minutach już byłem cały mokry, dobrze że wpadłem na genialny pomysł przymocowania błotnika :D
PKP " do pulaw na osobowy z rowerem na legitke"
jako ze pociag juz stał to sie bijam to środka a tam..panowie w przedziale na rowery sobie prytke piją :D i jedza cebularze no nic opieram rower i sie dosiadam
torchę sie ze mnie pobrechtali ze jakiś zryty dekiel w taka pogodę heheh grzałka pod siedzeniem grzeje w dupe, przy najmniej trochę podeschłem
jeszcze przed odjazdem wbił sie jakiś czleń z autorem na xtr ale nie chciał siedzieć razem i sobie poszedł do przedziałów
podczas podróży usłyszałem dużo historii z tymi "robolami" w rolach głownyh na trasie 20km zjarali chyba milion szlug, wysiedli i już dalej sam jadę, po paru minutach przyszedł ten od tego authora i coś zaczął nawijać, miał gadane resztę drogi gadał a ja tylko przytakiwałem :D
puławy witają w ciągu paru minut jesteśmy na miejscu
najpierw dzieci
potem 17< łacznie 18 osób
trasa błotnisto piaskowo przejebana co tu dużo mówić dało ostro popalić moję płuca były na pewno bliżej gardła niż serce to dlatego że było tylko 6* a tętno 197ud/min
strat był mocny Tomek poszedł pierwszy ja za nim za pare sekund miedzy nas wkleił sie jeszcze batman pod koniec 1szego okrążenia wyprzedził mnie jeszcze typ z mostostali ( zapomniałem jak sie nazywa)
i potem już resztę okrążeń leciałem sam pod koniec napęd miał już dość ibiegi sie smae zniamiał dlatego pod wiekeze górki biegłem z buta i t ten oto sposob wyprzedizł mne ten typ z z któreym jechałęm pociągiem, jeszcze go goniłem ale napęd powiedział basta i nie zmianijąc biegu wpadłem na metę
to jest to co pamiętam nie wykluczone że jeszcze ktoś mnie wyprzedził bo były momenty gdy walczyłem o życie a nie tam pozycje :)
po ścigu przemyłem mordę i org rozdali nagrody i pojechałem z Tomkiem do niego trochę sie ogarnąć, zjadłem umyłem sie i przebrałem w suche ciuchy o 16:28 pociąg do domu
dwa jeszcze czyste...
tuż przed startem, oczywiście błotnik zdjąłem
a to już po wszyscy brudni i przemoczeni ale zadowoleni( ci z kulu szczególnie podjarani)
a to już u Tomka nie omieszkałem pod jego nie obecność pyknąć fotkę
samotny powrót najpierw wsiadłem w przedział służbowy i po 2och stacjach musiałem gonić po peronie na drugi koniec wagon, rower sie ciągle przewracał ato w bok a to do przodu, pół dorgi go ustawiłem i na fotce stoi już w jednynie słusznej bi bezpiecznej pozycji
o tak o ;)
licznik mi sie coś popsuł dlatego czasu nie ma dst na oko
Kategoria xc
Dane wyjazdu:
25.39 km
10.00 km teren
h
km/h
Piątek, 18 kwietnia 2008 | Komentarze 0
o tak o, wszędzie i nigdzie..spacerowo Kategoria o tak o