Info

Więcej o mnie.

Linki
KamilWykres roczny

Archiwum bloga
- 2012, Lipiec2 - 1
- 2012, Czerwiec5 - 1
- 2012, Maj11 - 1
- 2012, Kwiecień6 - 3
- 2012, Marzec10 - 5
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień5 - 0
- 2011, Listopad5 - 5
- 2011, Wrzesień2 - 1
- 2011, Czerwiec1 - 0
- 2010, Sierpień2 - 2
- 2010, Lipiec4 - 0
- 2010, Czerwiec5 - 3
- 2010, Maj12 - 5
- 2010, Kwiecień16 - 9
- 2010, Marzec8 - 2
- 2010, Styczeń1 - 1
- 2009, Kwiecień1 - 0
- 2009, Luty1 - 0
- 2008, Wrzesień1 - 0
- 2008, Lipiec4 - 0
- 2008, Czerwiec5 - 0
- 2008, Maj10 - 16
- 2008, Kwiecień20 - 15
- 2008, Marzec14 - 22
- 2008, Luty12 - 25
- 2008, Styczeń7 - 9
Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2008
Dystans całkowity: | 1050.04 km (w terenie 190.00 km; 18.09%) |
Czas w ruchu: | 42:35 |
Średnia prędkość: | 21.67 km/h |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 52.50 km i 2h 50m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
14.35 km
0.00 km teren
h
km/h
Środa, 16 kwietnia 2008 | Komentarze 0
miałem jechać na trening z Tomkiem ale zaczęło padać to wróciliśmy i na trenażer sie wkleiłem na godzinkęparę filimków z maratonów obejrzałem i wróciłem do domu
dostałem od Tomka 4kg carbo w takiej wielkiej tubie i śmiesznie wracałem bo jedną ręką tylko rowerem kierowałem ludzie sie patrzyli na mnie jak bym nie wiem co wiózł ,nawet jakieś chamy z lubartowskiej sie spruli heheheh :)
Kategoria trening
Dane wyjazdu:
27.21 km
15.00 km teren
01:15 h
21.77 km/h
Wtorek, 15 kwietnia 2008 | Komentarze 0
nudno było a jutro ma padać to sobie wyskoczyłem nad zlewmało ludzi, noga pięknie zapodawała tętno bardzo niskie (albo dobra forma albo jestem przemęczony)
wracając spotkałem Kamila chwilę pogadaliśmy i ruszyli my do dom :)

Kategoria trening
Dane wyjazdu:
29.42 km
10.00 km teren
h
km/h
Poniedziałek, 14 kwietnia 2008 | Komentarze 0
dom motycz domu kolegi
Kategoria wycieczka :)
Dane wyjazdu:
104.56 km
20.00 km teren
04:40 h
22.41 km/h
Niedziela, 13 kwietnia 2008 | Komentarze 2
Wczoraj planowaliśmy wypad z Kamilem, wiedzieliśmy że będzie setka tylko nie było za bardzo pomysłu jak ją zrealizować. Jako że wypad Artura i Pawła sie przełożył na godzinę 8sma ( z 6stej) to postanowiliśmy sie zawinąć z nimi. Czyli na starcie było kolarzy sztuk 4 :)Rano było nie za ciepło ale po kwadransie już sie ociepliło i powoli zaczęło wychodzić słonko, przez cała drogę towarzyszył nam wiatr,czasem mocny czasem znośny ale w końcowym rozrachunku wszystkim dał w dupę ..znaczy w nogi
Plan był taki :prawiedniki - osmolice - piotrowice - bystrzyca ...
strzyżewice - dębina - kiełczewice górne - leśnicówka - bychawa - kosarazw - stróża - teklin - krzczonów - chmiel - ćmiłów lublin
w praktyce chyba ciut inaczej wyszło jak zdobędę dokładne informacje to poprawie
wszyscy sie angażują w mocowanie koszka na bidon, godz 8:00 stacja Jet

zagadka, kto zgadnie jaki to znak heheh spóźniona fotka dodam że takiego jeszcze nie widziałem

to co unia dała :)

Artur i Paweł


Pozdrawiam
Kategoria wycieczka :)
Dane wyjazdu:
58.02 km
20.00 km teren
03:00 h
19.34 km/h
Piątek, 11 kwietnia 2008 | Komentarze 4
PIERWSZY DZIEN W ROKU W KROTKICH SPODENKACH!!!!!- piękne uczucie :D polecam.dziś 20 stopni, wczoraj odebrałem koło i rano złożyłem rower jako że pogoda piękna to do cyklo uciąć linki i do motycza do kolegi potem po godzinie szfędania sie pojechałem w stronę domu ale zamiast skręcić do klatki pojechałem prosto ...nad zalew. Zrobiłem kółko w okół i wróciłem
niestety wraz z piękną pogoda obudziły sie wszelkiego rodzaju muchy muszki muchole komary , meszki i inne latające gówna, które na trasie dom zlew-dom skutecznie psuja humor
na komie mam parę fotek nie tylko z dziś ale i z wcześniejszych wycieczek wiec zamieszczę co by oko cieszyły :)
myjka przy tesco jako że byliśmy kulturalni zgłosiliśmy panu z obsługi że myjka działa prawidłowo ( wypad do naleczowa na zawody kobitek)

a to już cyklo i psiarskie rowery...straszne padaki

a to już dzisiaj i przypadkowo napotkany las a wnim mnóstwo białych kwiatków..co ja gadam cały las w tym był..


a to już zlew i praca w toku czyli kostka w środku lasu ciąg dalszy, bardzo jest ona wąska mam nadzieje że będą tam tylko 2wa pasy dla rowerów ..nie dla ludzi

no i to na tyle pozdrawiam :)
Kategoria wycieczka :)
Dane wyjazdu:
33.68 km
0.00 km teren
01:28 h
22.96 km/h
Poniedziałek, 7 kwietnia 2008 | Komentarze 0
nocne patrolowanie :) z Pawłem śmigneliśmy na zakończenie dnia sobie rundkępokapywało raz mocniej raz słabiej w powietrzu coś wisiało tak więc tempo takie trzymające rękę na pulsie ze tak powiem:)
pod blokiem postałem jeszcze chwilę pogadałem z kolega to już jakieś wichry zaczęły sie zrywać i mocniej pokapywać również nie omieszkało
MM-zlef-zemborzyce-konopnica-motycz-lipniak- dom
Kategoria wycieczka :)
Dane wyjazdu:
88.71 km
10.00 km teren
04:14 h
20.96 km/h
Niedziela, 6 kwietnia 2008 | Komentarze 0
Rano zwątpiłem, miałem w sumie plan na dziś na tu pada. Poobijałem sie w domu do 14stej, trochę przeschło o 14:30 wyruszam pod cyklo tam czeka na mnie dwóch typów ( jeden z wigilijnej drugi z braci wieniawskich ten drugi sie przyznał ze to on nie chciał mi spuścić 40gr na oponie jak mi zabrakło jak kupowałem z 2miechy temu :Dgadu gadu jedziemy nad zlew, tam w koło i no i ten drugi do domu bo kubica coś tam coś tam
dobra to no tylko marne 20pare km czuć nie dosyt więc szybka kmina do domu po picie i jeszcze sie gdzieś skoczy
padło na nałęczów no to jedziemy..
w drodze powrotnej sie zaczęło, on ma kryzys no i co chwilę przystanek na szluga,jakoś go do lipniaka do ciągnąłem i tu już na odcinku 3km od domu zatrzymywaliśmy sie z 5 razy
siedział, leżał i skończyło sie na tym że zastała nas noc i on będzie szedł z buta bo nie ma siły jechać, no to jechałem koło niego i tak oto popsuła sie średnia z 23 na znacznie mniejszą no i chyba tyle atrakcji na dziś pozdrawiam
dom-zlef-dom-konopnica-motycz -palikije-wojciechów-naleczów -milocin-motycz-lipniak -dom
Kategoria wycieczka :)
Dane wyjazdu:
42.43 km
0.00 km teren
02:09 h
19.73 km/h
Piątek, 4 kwietnia 2008 | Komentarze 1
lało, padało, i wszytko co najgorsze....skąd :D taka była teoria a w praktyce wyszedłem na trening siłowy, dys i WRóCIłEM SUCHY !! :) w ogóle jakaś nie trafiona pogoda, niby ma być tak ( znaczy padać ) cały week i aż do środy, miejmy nadzieje że tak nie będzie.POzdrawiam Lukas
Kategoria trening
Dane wyjazdu:
67.00 km
0.00 km teren
03:08 h
21.38 km/h
Czwartek, 3 kwietnia 2008 | Komentarze 0
Rano nie poszedłem na wykład bo mi sie nie chciało a że ćwiczenia dopiero o 15stej to co będę siedział w domu :)do Łecznej z wiatrem, wracałem pod wiatr jakoś tak wyszło niby nie mocno nie wiał ale też nie powiem, że nie było go czuć
przez cała drogę widziałem w sumie 7sztuk bocianów w tym jeden sztuczny :D
HRavs 145
dom-Łeczna-Ciechanki leczynskie-Zakrzów-Trzeszkowice-Jacków-dom
Kategoria trening
Dane wyjazdu:
24.59 km
0.00 km teren
01:13 h
20.21 km/h
Wtorek, 1 kwietnia 2008 | Komentarze 0
Wszyscy chętni wszystko spoko a przyjdzie co do czego to wszyscy chorzyprognoza mówiła że albo dziś albo dopiero na weekendzie będzie można wyjść na rower i wrócić suchym więc razem z Pawłem szybko szybko godzina 21 pod media
śmigneliśmy sobie przez czuby do motycza potem na lipniak potem na zana potem wąwóz potem znowu zana i na rondzie każdy w swoją stronę :)
Pogoda super!!!
1sze km w kwietniu :D
Kategoria wycieczka :)