Info

Więcej o mnie.

Linki
KamilWykres roczny

Archiwum bloga
- 2012, Lipiec2 - 1
- 2012, Czerwiec5 - 1
- 2012, Maj11 - 1
- 2012, Kwiecień6 - 3
- 2012, Marzec10 - 5
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień5 - 0
- 2011, Listopad5 - 5
- 2011, Wrzesień2 - 1
- 2011, Czerwiec1 - 0
- 2010, Sierpień2 - 2
- 2010, Lipiec4 - 0
- 2010, Czerwiec5 - 3
- 2010, Maj12 - 5
- 2010, Kwiecień16 - 9
- 2010, Marzec8 - 2
- 2010, Styczeń1 - 1
- 2009, Kwiecień1 - 0
- 2009, Luty1 - 0
- 2008, Wrzesień1 - 0
- 2008, Lipiec4 - 0
- 2008, Czerwiec5 - 0
- 2008, Maj10 - 16
- 2008, Kwiecień20 - 15
- 2008, Marzec14 - 22
- 2008, Luty12 - 25
- 2008, Styczeń7 - 9
Dane wyjazdu:
27.33 km
0.00 km teren
01:14 h
22.16 km/h
Środa, 21 kwietnia 2010 | Komentarze 2
ucieklem z cwieczen bo juz nie moglem nawet usiedziec wracalem prawie na czworaka jakos ultra zmeczenie ale jakos zobaczylem qule na zana i mnie troche zmobilizowalwracajac ani przez chwile nie myslalem o niczym procz lozka ale sie skusilem i jest swietnie!!
viva la rower
viva la sativa
fajnie ze pozno sie robi ciemno
Komentarze
kuczy | 21:14 środa, 21 kwietnia 2010 | linkuj
ty powiedz mi czy ty nadal na batmana jeździsz bez żadnych lampek? bo chyba jak brejdaka mojego widziałeś to już późnawo było :P zresztą ostatnio chyba też po nocy jeździłeś...
a przede wszystkim to koks! ty co drugi dzień na rowerze ciśniesz :D
Komentuj
a przede wszystkim to koks! ty co drugi dzień na rowerze ciśniesz :D